Komentarze: 1
Mam wspaniałego chłopaka, ale lubię flirtować z innymi. Wiem, że go tym ranię , nawet bardzo szczegolnie jeden koleś działa mu na nerwy ten z ktorym znam sie najdluzej... Cholera dlaczego tak sie musi wszytko pieprzyc?? mi wystarczy ten jeden jedyny, ktorego kocham, za ktorym szaleje, a nie tego ktory mi powie kikla komplementow na kilka dni... musze byc stala, ale jak to zrobic gdy sie ma spore kompleksy i facet mowi taakie czule slowka... ??? hmmm zastanowmy sie oczywiscie, ze nie ze nie powinnam,,,, przeciez zalezy mi na (nazwijmy go Wesoły) wesolym. ale tez nie chce sie ubezwlasnowolnic przez te milosc.... cholernder nie wie co mam robić :/